Poszłam z nim na plażę. Nie powiedziałam mu prawdy. Byłam zazdrosna.
Nigdy nie czułam czegoś takiego do chłopaka. W ogóle do nikogo. Gdy
byliśmy na plaży księżyc świecił na falę obijające się na brzeg. Chodziliśmy
blisko brzegu tak że fale omywały nam nogi. Nikogo nie było w pobliżu
-Lepiej było przyjść tu od razu-powiedziałam
-Chyba masz rację.
-Pięknie. Ale za chwilę musimy wracać. Akademik zaraz się zamyka. Jest około 4 w nocy
-No to...
Dave???????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz