-Dzięki-powiedziałam
-Niby za co?
-Gdyby nie ty nie wyszłabym z domu. Co najwyżej do stajni,ale to jutro.
-Nie masz za co dziękować. Serio. To ty się zdecydowałaś żeby wyjść.
-Może,ale z tobą jest o wiele lepiej
-Nie wiedziałem. Idziemy czy zostajemy?
-Ty zdecyduj.-uśmiechnęłam się
Dave???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz